"Kopciuszek" Joela Pommerata w reż. Anny Smolar w Starym Teatrze w Krakowie. Pisze Maciej Stroiński.
Zrozumiałem tyle, co dowolna wiedząca o teatrze - że tematem jest OPRESJA. Reżimy cielesności, dyskursy dominujące, hegemonia systemu, performatywność płci, te takie. Ale dla mnie to tak średnio fajnie, skoro wszystko jest o tym, sama rzeczywistość o tym jest. Wyszła "Caryca Katarzyna" w wersji dla nieletnich, nawet Marta Ścisłowicz przeciska się między rzędami. Trzeba było brać tego Pommerata? Nie dało się czegoś mniej rozczarowanego? Mam jak ośmioletnia Emilka: "Najbardziej mi się spodobało, jak ten gościu czarował" ("Gazeta Wyborcza: Kraków" z 28 marca). W sensie Bartosz Bielenia, młody, a już WIELKI aktor. Widziałem go we wszystkim, w czym można go widzieć, więc to nie jest "moje zdanie". Jak on zrobi jakiś NUMER, to od razu bardziej patrzę, wreszcie COŚ, a nie tylko wkurw i foch, i matka nie żyje. Daję również lajka Małgorzacie Gałkowskiej, że nie performuje - GRA. Po bokach meblościanka, na środku pleksiglas. Oczy Wam nie wypadną, j