EN

26.10.1968 Wersja do druku

Who is afraid of...?

Grana była z powodzeniem również i w Warszawie głośna sztuka Albee' ego: "Who is atraid of Virginia Woolf", która formalnie, choć nie ideowo, patronuje jak naj­wyraźniej Aleksandrowi Ścibor-Rylskiemu w jego "Bliskim Nieznajomym". Autor, podobnie jak Albee, wprowadza na scenę małżeńską parę, daje jej do dyspozycji jeden późny wieczór, barek zaopatrzony w alkohol i zaciekłość w przypominaniu ważniejszych epizodów nieudanego wspólnego pożycia. Robi też z tego udramatyzowaną, ale farsową przede wszystkim zabawę. On - w "Bliskim Nieznajomym" - to niegdyś "harcerz", potem "bardzo lewicowy", następnie członek konspi­racji, a obecnie uznany już pisarz śred­niego pokolenia, praktycznie ciągle jed­nak na "dorobku" (ileż jeszcze cudzy­słowów będzie w tej sztuce). Ona - zjawia się niebawem i zaczynają wspól­nie, ale pod jej dyktando, rekonstru­ować jego konkretniejszy życiorys. An­toni w młodości to, jak się okazuje, nieśmiały i niezbyt uro

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Who is afraid of...?

Źródło:

Materiał nadesłany

?

Autor:

Jeremi Sadowski

Data:

26.10.1968

Realizacje repertuarowe