"Trzy siostry" w Teatrze Narodowym potrafią oszołomić każdego, kto ma pewien bagaż przemyśleń o dramaturgii Czechowa i jej realizacjach tradycyjnych i nietradycyjnych. Adam {#os#835}Hanuszkiewicz{/#} zna oczywiście toczącą się od dawna polemikę z Teatrem Artystycznym, który ongiś zapoczątkował wystawianie sztuk Czechowa jako rzewnych dramatów. Zna też odmienne warianty interpretacji, bardziej warte dyskusji, bo współczesne. I zgłasza propozycję własną. Koniec z mchatowskim dramatem. Koniec z antymchatowskim komediodramatem psychologicznym. Koniec w ogóle z ukazywaniem akcji sztuki na serio. Jesteśmy w środku farsogroteski, na niby osadzonej w realnościach niegdysiejszych, ale odgrywanej przez bardzo dzisiejsze kobiety i mężczyzn, nawet nie udających, że są postaciami przeszłości. Po raz pierwszy w scenicznych dziejach sióstr czytamy pod tytułem: komedia. A więc, mamy się bawić, do czego zachęcają częste wybuchy ś
Tytuł oryginalny
Wesoły dramat
Źródło:
Materiał nadesłany
Literatura Nr 4