EN

20.06.1997 Wersja do druku

Wesoła Apokalipsa

Już dziesięć lat temu Zygmunt Hubner zamierzał zreali­zować na scenie Teatru Powszechnego "Ostatnie dni ludzkości", najobszerniejsze dzieło Karla Krausa, lecz śmierć reżysera przekreśliła wszystko. "Ostatnie dni ludzkości" to zarazem chyba najobszerniejsza sztuka te­atralna, jaka została kiedykolwiek napisana. Utwór liczy bowiem osiemset stron, podzielony jest na pięć aktów z prologiem i epilogiem, zawiera w sumie 220 (!) scen. Inscenizacji dzieła podjął się Teatr Powszechny. Niestety, z fatalnym skutkiem. Szkoda, bo to polska prapremiera. Ta wiel­ka epopeja austriackiego pisarza ukazująca pierwszą wojnę świa­tową od jej wybuchu aż do upadku Cesarstwa Austro-Węgierskiego, z przyczyn oczywi­stych wymaga olbrzymich skró­tów tekstu. Słowem, adaptacji scenicznej. Okazuje się, że w przypadku "Ostatnich dni ludz­kości" jest to rzecz najtrudniej­sza. W zależności bowiem od wyboru scen dramatu tworzy się odpowiednia wersja tema­tyczna spektaklu.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wesoła Apokalipsa

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo - Dziennik Katolicki nr 91

Autor:

Temida Stankiewicz-Podhorecka

Data:

20.06.1997

Realizacje repertuarowe