W piątek, 20 grudnia odbyła się premiera "Wesela" w reżyserii Krystyny Meissner, która żegna się z etatową pracą w Teatrze Wilama Horzycy w Toruniu. Spektakl wykupił wojewoda toruński i zaprosił nań mecenasów kultury z województwa, czyli osoby firmy wspierające finansowo i organizacyjnie życie kulturalne w regionie. Była więc premiera, akademia, pożegnanie "starej" dyrekcji teatru i wprowadzenie "nowej", aukcja, dwa bankiety i zabawa do rana. Na przedstawienie przyjechali reżyserzy Teatru Starego z Krakowa: Andrzej Wajda z małżonką Krystyną Zachwatowicz i Krystian Lupa. Toruńscy aktorzy mogli czuć się tą niespodziewaną dla nich wizytą lekko zdeprymowani: na premierową tremę nałożyło się jeszcze spojrzenie wybitnego reżysera, którego filmowa wersja "Wesela" sprzed kilkunastu lat ciągle jest oglądana z zainteresowaniem i uważana za ważną interpretację dramatu Wyspiańskiego. Wajda mówił o toruńskim "Weselu" ciepło: mądry spektakl, zagra
Tytuł oryginalny
"Wesele": stypa i zabawa
Źródło:
Materiał nadesłany
Nowości nr 299