Przez ponad 60 lat od scenicznych urodzin "Wesela" nie było zgody w "narodzie krytyków i pamiętnikarzy'' na temat dramatu Wyspiańskiego. Czyżby nadal pozostawało kwestią otwartą, zależną od wrażliwości wyobraźni i gustu reżyserów oraz inscenizatorów - odczytanie tej symbolicznej tragikomedii narodowej? Chyba tak. I nie sądzę, żeby to miało ujemny wpływ na kształt sceniczny "Wesela", które - oprócz prawd dość ściśle ustalonych przez liczne rzesze krytyków - zawiera wciąż ów posmak niedomówień z kręgu plotki i legendy. A nade wszystko, po tak długim okresie życia w teatrze, dramat Wyspiańskiego musiał przejść konfrontacje ze zmianami historycznego, społecznego i politycznego myślenia, zgodnego z przeobrażeniami rzeczywistości c. k. galicyjskiej u progu XX w. - poprzez rzeczywistość dwudziestolecia międzywojennego, by dojść w końcu do rzeczywistości Polski Ludowej. Polityczne myślenie w Polsce galicyjskiej pod panowaniem Austrii, a
Tytuł oryginalny
Wesele
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Krakowska Nr 259