EN

15.01.2001 Wersja do druku

Wersja miła

Znajome dzieci, bawiąc się w te­atr (kukiełkowy), wystawiają sztuki w dwóch wersjach: "miłej" i "strasznej". Wersja miła jest peł­na dobrych ludzi i dobrze się kończy, w wersji strasznej leje się krew, spa­dają głowy, a jak się kończy - lepiej nie mówić. "Wariacje enigmatyczne" Erica-Emmanuela Schmitta to ponury dramat międzyludzki, jakiś Ibsen czy Strindberg, tyle że w wersji miłej. Nie żeby panował tutaj przesadny optymizm - postaci dramatu przeżywają rozmai­te męczarnie duchowe, wgryzają się w siebie nawzajem, zmieniają wzajem­ne relacje, odkrywając stopniowo praw­dę o przeszłości i o sobie. Ale wszyst­ko to podporządkowane jest wymogom atrakcyjności scenicznej rodem z do­brze skrojonego teatru bulwarowego. Mimo pozorów niewiele tu głębi czy wnikliwości. Rzecz dzieje się w willi pisarza-noblisty Abla Z. (Tadeusz {#os#857}Huk{/#}), na wyspie pod kołem podbiegunowym, gdzie koń­czy się właśnie dzień i zaczyna noc (podbiegunowa, c

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wersja miła

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta w Krakowie Nr 12

Autor:

Joanna Targoń

Data:

15.01.2001

Realizacje repertuarowe