Werdykt 15. Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Kontakt w Toruniu komentuje Janusz R. Kowalczyk w Rzeczpospolitej.
W historii Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Kontakt w Toruniu chyba się jeszcze nie zdarzyło, by werdykt jury został przyjęty z równą aprobatą widzów, jak podczas uroczystości zakończenia tegorocznej edycji. Można się zastanawiać, czy perfekcyjny litewski "Madagaskar" Tuminasa nie powinien zamienić się miejscami z belgijską prowokacją artystyczną "White Star" [na zdjęciu]. Albo dlaczego Kama Ginkas na Kontakcie 2001 był wyżej notowany za znacznie gorszego "Czarnego mnicha", a tym razem jest tylko trzeci. Ale nie kłóćmy się o drobiazgi, bo impreza stała na bardzo dobrym poziomie, za co organizatorom, z dyrektor Jadwigą Oleradzką na czele, należą się serdeczne podziękowania. W salonie odrzuconych znalazł się za to wybitny reżyser Péter Gothár z Węgier, jakkolwiek sam sobie winien, biorąc na warsztat "Czarne mleko" Sigariewa, sztukę tendencyjną i dołującą widza. Szkoda też, że nie udało się wyróżnić kreacji Walerija Barinowa - Jak