"Wenus w futrze" w reż. Agnieszki Lipiec-Wróblewskiej w Teatrze WARSawy w Warszawie. Pisze Bogusław Tumiłowicz w Przeglądzie.
"Płeć, klasa i gender, o tym to jest", powiedziała reżyserka spektaklu Agnieszka Lipiec-Wróblewska. Powiedziała też, że jej pomysł był wcześniejszy, a w każdym razie niezależny od scenariusza Romana Polańskiego, który nakręcił film oparty na tym samym tekście. Czy "Wenus w futrze" z warszawskiego teatru jest lepsza od francusko-polskiej produkcji? To oceni publiczność. Z pewnością pochwali kreację Magdaleny Popławskiej, która w zasadzie gra cztery role, bo mamy tu teatr w teatrze. Jest aktorką na castingu, W kobietą, która manipuluje facetem, antyczną Wenus we współczesnych ciuchach i feministką. Ciekawostką akustyczną przedstawienia są fragmenty genialnej modernistycznej kompozycji z 1926 r. - "Suity lirycznej" Albana Berga. Kolejna pozycja w repertuarze Teatru WARSawy podkreślająca wysoką pozycję tej sceny.