PiS nie odpuszcza Węgierce. Wbrew opinii IPN, wybitnych teatrologów czy historyków, którzy nie widzą powodów do zmiany patrona białostockiego Teatru Dramatycznego - pisze Maciej Chołodowski w Gazecie Wyborczej - Białystok.
- Odebranie imienia Aleksandra Węgierki Teatrowi Dramatycznemu w Białymstoku złamie tradycję, ale także unicestwi budowany przez lata wizerunek białostockiego teatru i postawi pod znakiem zapytania jego dotychczasowy dorobek artystyczny - mówi prof. Lech Sokół, wybitny historyk teatru. Komitet budowy Domu Ludowego PiS, nie zważając jednak na opinie, od blisko roku po raz kolejny chce pozbyć się patrona białostockiego teatru. Chce to zrobić niemal u progu 60-lecia placówki. Jubileusz ma być hucznie obchodzony w listopadzie bieżącego roku. Oficjalnie na razie nie proponuje żadnego patrona w zamian, choć nieoficjalnie mówi się o przywróceniu przedwojennej nazwy, czyli marszałka Józefa Piłsudskiego. Dekomunizacyjna operacja "Węgierko" będzie forsowana przez PiS podczas posiedzenia sejmiku w najbliższy poniedziałek. Pomysłem zajmują się wojewódzcy radni, bo teatr dramatyczny jest instytucją podległą podlaskiemu samorządowi. Formalnie chodzi o