EN

22.07.2016 Wersja do druku

Węgajty. Kończy się Wioska Teatralna 2016

Cały rok tęsknię do tego miejsca w warmińskim lesie, gdzie mówi się o najważniejszych sprawach współczesności i gdzie Mutka i Wacek Sobaszkowie prowadzą, unikalny, nie tylko w regionie, ale w Polsce, Teatr Węgajty.

Po raz czternasty zjechała tu młodzież ze Wschodu i Zachodu na festiwal Wioska Teatralna. Tym razem pod hasłem "Zwrotnik Warmia". I to wszystko blisko Olsztyna. Przyjeżdżają tu osoby najlepiej poinformowane w Europie. Jak Artur Klinau, białoruski artysta konceptualny, z wykształcenia architekt, wydawca magazynu "pARTisan". Napisał książkę "Mińsk. Przewodnik po Mieście Słońca". Spotkanie z nim w środę w węgajckiej stodole nosiło tytuł "Na Wschodzie bez zmian?" (w ten sposób artysta nawiązał do antywojennej powieści Ericha Marii Remarque'a "Na Zachodzie bez zmian", którą w 1933 roku w Berlinie hitlerowcy publicznie spalili na stosie). Artur Klinau przedstawił Mińsk jako radziecką próbę ziszczenia idei Miasta Słońca Tommaso Campanelli. W jego relacji Białoruś to kraj przyfrontowy, żyjący w cieniu wojny rosyjsko-ukraińskiej. Grupa teatralna z Pragi "Ted', nadech a lef" ("Teraz, wdech i leć") przedstawiła plon wyprawy na Ukrainę. Zebrali relacje

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Węgajty: wieści z frontu

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Olsztyńska nr 170

Autor:

Marek Barański

Data:

22.07.2016