"Amelka, Bóbr i Król na dachu " w reż. Macieja Małka w Teatrze Pinokio w Łodzi. Pisze Michał Lenarciński w Dzieniku Łódzkim.
Gdy się jest bardzo młodym widzem (co, niestety, już tylko przywołuję z pamięci) w teatrze można się nie tylko bawić, ale też nauczyć czegoś, co będzie procentować w późniejszych spotkaniach ze sztuką. To raczej banalne stwierdzenie warto jednak przypomnieć, bo odnoszę wrażenie, iż teatry grające dla dzieci coraz częściej o tym zapominają. A nowa premiera łódzkiego Teatru Lalki i Aktora - "Amelka, Bóbr i Król na dachu" Tankreda Dorsta -jest właśnie lekcją smaku, kultury, czystego teatru, wrażliwości oraz wyrazistym przykładem elegancko "podanego" słowa i porządnej aktorskiej "roboty". "Amelka, Bóbr i Król na dachu" to sztuka, jakiej akurat po Tankredzie Dorście, autorze "Ja Foyer-bach", trudno byłoby się spodziewać. Dzieci jednak powinna zachwycić ciekawa opowieść o wędrówce Anielki i jej przyjaciół do Szepczącego Lasu po czarny miód, a przede wszystkim znakomicie napisane postacie, które dodatkowo kapitalnie podkreślił w swojej in