Ten spektakl otwiera wiele dróg interpretacji - nieco innych dla dzieci, nieco innych dla dorosłych, ale z pewnością jedni i drudzy wyniosą z tego teatralnego spotkania coś dla siebie - o spektaklu "Najmniejszy Bal Świata" w reż. Pawła Aignera w Teatrze Baj Pomorski w Toruniu pisze Małgorzata Kowalska z Nowej Siły Krytycznej.
Dzieciństwo rządzi się własnymi prawami. Dziecko ma prawo do zabawy, prawo do brudzenia ubrań, prawo do robienia bałaganu, prawo do braku zmartwień. Niestety do tych przyjemnych praw dochodzą trochę mniej przyjemne obowiązki: obowiązek sprzątania po sobie, obowiązek pomagania w domu, obowiązek słuchania rodziców czy w końcu obowiązek dorastania i brania odpowiedzialności za własne czyny. Zaakceptowanie takiego podziału przychodzi każdemu dziecku inaczej. Niektóre przyjmują to lekko i z łatwością dostosowują się, ale inne - zwyczajnie buntują. Telewizja ostatnich lat zauważyła tu potencjalny zysk i dostrzegła zapotrzebowanie na programy typu "Superniania", które (przynamniej w założeniu) pomagają pozbyć się rodzicielskich zmartwień z trudnymi dziećmi. Takim zbuntowanym dzieckiem jest Migawka - główna bohaterka dramatu Maliny Prześlugi i spektaklu w reżyserii Pawła Aignera. Spektaklu, który można chyba śmiało nazwać jedną z ważniejszy