"Niestworzona historia albo Ostatni tatuś" w reż. Gabriela Gietzky'ego w Teatrze im. Horzycy w Toruniu. Pisze Grzegorz Giedrys w Gazecie Wyborczej - Toruń.
Reżyser "Niestworzonej historii" zrobił wszystko, żeby odciągnąć odbiorcę od opowieści, gry aktorskiej, teatru. W pewnym momencie multimedialny kostium tego spektaklu zaczyna przeszkadzać. Męczy jak przerwa reklamowa w kulminacyjnym momencie akcji. Zła czarownica porywa tatusiów, którzy nie chcą zająć się dziećmi. Na ratunek ojcom spieszy przedziwne trio: mała Ania, jej miś Azor i lalka Barbie. Tak w skrócie można przedstawić fabułę "Niestworzonej historii albo Ostatni tatuś", najnowszego familijnego przedstawienia Teatru Horzycy. Autor sztuki Michał Walczak oparł swój tekst na schemacie klasycznej baśni: postaci, żeby osiągnąć swój cel, muszą wcześniej zrealizować inne. Aby policjant - tępy służbista - wypuścił bohaterów z aresztu, trzeba pomóc mu w nauce czytania, a agresywne goryle złagodnieją, gdy podaruje im się banany. Wszystko w tej baśni zmierza więc do oczywistego finału. Teatr telewizji Reżyser spektaklu Gabriel Gietz