"Straszny dwór" w reż. Laco Adamika w Operze Wrocławskiej. Pisze Maciej Łukasz Gołębiowski w Hi Fi i Muzyka.
Sezon w Operze Wrocławskiej trwa w najlepsze. W repertuarze teatru po kilkuletniej przerwie pojawiła się znowu jedna z naszych narodowych oper, "Straszny dwór" Stanisława Moniuszki. Wrocławska publiczność owacyjnie przyjęła przedstawienie, choć nie wszyscy wykonawcy zasłużyli na uznanie. "Straszny dwór" przenosi widza w świat Polski szlacheckiej. Ukazuje wartości, o których mówi się dziś inaczej albo wcale. Jest poetycko-muzycznym przedstawieniem słynnego hasła: Bóg, honor i ojczyzna, które w pełni oddawało mentalność dawnych Polaków. Wszystko to dzieje się jednak w tle zabawnej intrygi, której celem jest odwiedzenie dwóch wracających z wojny braci - Zbigniewa i Stefana - od małżeństwa z córkami Miecznika - Jadwigą i Hanną. Sprytnie uknuty plan Cześnikowej, wspierany przez fircyka Damazego, ma sprawić, że kawalerowie zainteresują się dwiema innymi pannami. Dodatkowy wątek akcji stanowi przysięga braci, że nigdy się nie ożenią i zawsze