"Fioletowa krowa" w reż. Edwarda Wojtaszka w Teatrze Nowym Praga w Warszawie. Pisze Janusz R. Kowalczyk w Rzeczpospolitej.
Premierowa "Fioletowa krowa" w reżyserii Edwarda Wojtaszka pojawiła się w piątek na scenie, by oficjalnie otworzyć Teatr Nowy Praga w Fabryce Trzciny przy ul. Otwockiej 14. Jest to "instytucja kulturalna nowej generacji" - tak umotywowano nagrodę Paszport "Polityki", wręczoną nie tak dawno jej założycielowi Wojciechowi Trzcińskiemu. Przedstawienie Wojtaszka dobrze wpisuje się w charakter i program imprez tak pomyślanej firmy. Jest to urocze, sprawnie wystawione widowisko, na które składają się żartobliwe wiersze amerykańskich i angielskich poetów z tzw. antologii poezji niepoważnej w kongenialnym tłumaczeniu Stanisława Barańczaka. "Nie widziałem fioletowej krowy/ I nie liczę na widok takowy,/ Ale mogę już teraz dać słowo:/ Wolę widzieć, niż sam być takową" - brzmi czterowiersz, z którego zaczerpnięto tytuł widowiska. Głównie są to nonsensowne utwory o kangurach, kotach, kaczkach, żółwiach - zwierzętach, jakkolwiek bardzo ludzkich w reakcj