EN

13.01.2014 Wersja do druku

Wdecha - impuls do działania

Z okazji jubileuszowej, 10. edycji poprosiliśmy laureatów Wdech z poprzednich lat, by powiedzieli, komu w tym roku przyznaliby nagrodę. - Bez zastanowienia glosowałabym na "Pożar w burdelu". To najgłośniejsze wydarzenie minionego roku. Twórcy zogniskowali na widowni różne grupy społeczne i stworzyli nowy język opowiadania o tym mieście. Najbardziej wyraziste zjawisko tego roku - mówi Agnieszka Glińska, dyrektorka Teatru Studio w Warszawie, laureatka Wdechy 2012 w kategorii Człowiek Roku.

Z okazji jubileuszowej, 10. edycji poprosiliśmy laureatów Wdech z poprzednich lat, by powiedzieli, komu w tym roku przyznaliby nagrodę. Dziś swoje typy zdradza Agnieszka Glińska. Już po raz 10. przyznamy Wdechy - kulturalne nagrody "Gazety Co Jest Grane". Wybieramy człowieka, miejsce i wydarzenie 2013 roku. W każdej kategorii wręczymy dwa wyróżnienia: jedno przyznają dziennikarze, drugie - czytelnicy. Rozstrzygnięcie plebiscytu 1 lutego. Rozmowa z Agnieszką Glińską [na zdjęciu], reżyserką, dyrektorką Teatru Studio, laureatką Wdechy 2012 w kategorii Człowiek Roku: Izabela Szymańska: Co znaczyła dla pani ubiegłoroczna Wdecha? Agnieszka Glińska: Ta nagroda przyszła bardzo wcześnie, zaledwie po pół roku mojego bycia w Teatrze Studio. Była niespodzianką. Dała mi kopa. Stała się potwierdzeniem, że obrałam słuszny kierunek i powinnam się go trzymać. Oprócz tego to fajny lans towarzyski (śmiech). No i otrzymałam ją w świetnym towarzystwie: St

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wdecha - impuls do działania

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Stołeczna nr 8

Autor:

Izabela Szymańska

Data:

13.01.2014