EN

11.07.1966 Wersja do druku

Wczoraj w telewizji

Komedia "Nikt mnie nie zna" należy do słabszych utworów Fredry, daleko jej do takich arcydzieł jak "Zemsta", "Śluby panieńskie" czy "Dożywocie", dlatego rzadko gości na scenie. Trudno się więc dziwić, że i adaptacja telewizyjna nie przydała jej blasku. Nikogo dziś nie zabawi naiwna intryga o zazdrosnym mężu, który w przebraniu przybywa do domu aby wypróbować wierność nadobnej małżonki. Zazdrośnik w sztuce srodze zostaje pokarany, bo - jak moralizuje stary Fredro - "Uczą nas przykłady, że podejrzliwość bywa matką wszelkiej zdrady"... Ale nawet w tym dziele pośledniejszego lotu znać pazur mistrza dialogu i bystrego obserwatora obyczaju. Reżyser, adaptator Zbigniew Zbrojewski starał się podkreślić piękno i potoczystość fredrowskiego wiersza - spektakl (przygotowany przez TV Katowice) był na ogół poprawny pod względem aktorskim, niektóre postacie i sytuacje raziły jednak przerysowaniem. Na ekranie TV odczuwa się to o wiele mocniej niż w tea

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wczoraj w telewizji

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna Robotnicza, nr 162

Data:

11.07.1966

Realizacje repertuarowe