"Koledzy z SLD odnaleźliby się tutaj w niejednym obrazie" - usłyszałam po spektaklu od polityka lewicy. Każdy, kto zna ambicję rządzenia, bycia u władzy, mógłby tu rozpoznać współczesny wizerunek polityczny, nieważne - z lewej czy prawej strony widowni. Jacek Głomb, reżyser "Ryszarda III" nie daje jednak jednoznacznych aluzji do polskiej rzeczywistości społeczno-politycznej. Nie puszcza oka do widza, pokazując makiawelicznych bohaterów. Nie dostosowuje Szekspira do współczesności, raczej rozpoznaje w nim prawdę o naszym obecnym życiu. W końcu lat 60., w okresie rozliczeń ze stalinizmem, w "Ryszardzie III" widziano przede wszystkim prawdziwą twarz katów i dyktatorów, którzy szybko dochodzą na szczyt, a potem spadają na dno moralności. Wówczas kroniki historyczne Szekspira znalazły w Polsce swe najciekawsze inscenizacje teatralne. Dzisiaj już nie tak często pojawiają się na polskiej scenie, jeśli już, to sięga się właśnie do
Tytuł oryginalny
Wczoraj rządził Ryszard, dzisiaj rządzisz ty
Źródło:
Materiał nadesłany
Express Bydgoski nr 19