Rozmowa z Deą Loher, autorką "Przypadku Klary" MAŁGORZATA MATUSZEWSKA: Czy sytuacja człowieka bezrobotnego interesuje Panią szczególnie? A może to sytuacja człowieka wyrzuconego "poza nawias" jest dla Pani interesująca? DEA LOHER: W Klarze interesuje mnie nie tyle bezrobocie samo w sobie, co fakt, że Klara ten stan sama prowokuje, oraz pytanie, dlaczego i w jakim celu to czyni. Sposób, w jaki sprowadza ona do absurdu swoją pracę - pisanie instrukcji obsługi - czym wymusza własne zwolnienie z pracy, stanowi prowokację w czasach, gdy bycie zatrudnionym każdego cieszy. Ale Klara nie chce podporządkować swego życia powszechnej dwulicowości - tutaj życie zarabiacza pieniędzy, które zapewnia egzystencję, a z drugiej strony życie po lub obok pracy, w którym można być takim, jakim jest się "rzeczywiście", które można uznać za "prawdziwe". Zamiast tego Klara wbrew duchowi epoki wyobraża sobie, że życie staje się sensowne i przyno
Tytuł oryginalny
Wbrew duchowi epoki
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza/gazeta w Teatrze