"Ruby" wg Zoe Kazan w reż. Adama Sajnuka w Teatrze WARSawy w Warszawie. Pisze Jan Bończa-Szabłowski w Rzeczpospolitej.
Współczesna wersja mitu o Pigmalionie w świetnym spektaklu Teatru WARSawy. Miłość do teatru bywa uczuciem odwzajemnionym. Tak jest w przypadku Adama Sajnuka, twórcy Teatru Konsekwentnego, który po latach poszukiwań znalazł przystań w dawnym stołecznym kinie Wars i stworzył tam przyjazne sztuce, artystom i widzom miejsce. Sajnuk wysoko zawiesza poprzeczkę, tworzy, tak jak Tomasz Karolak, znacznie "wyższy poziom teatru" niż właściciele innych scen prywatnych. Mistrzostwem była jego inscenizacja "Kompleksu Portnoya", "Dziwki z Ohio" Hanoha Lewina czy ostatnio "Ofiary". Na jego spektakle właściwie można chodzić w ciemno, o czym świadczy ostatnia premiera "Ruby". Nie należy się zniechęcać określeniem "komedia romantyczna", bo to rzecz o wiele głębsza. Ruby to imię dziewczyny, która jest tworem wyobraźni głównego bohatera Calvina Weira (Mateusz Banasiuk), młodego, obiecującego pisarza, którego debiut zatrząsł w posadach amerykańskim rynkiem w