Na deskach wrocławskiego Teatru Współczesnego trwają ostatnie przygotowania do polskiej prapremiery "Lochów Watykanu". Inscenizację przygotowuje Jan Klata.
W widownię raz po raz uderza ostre światło. Z głośników dudni agresywne techno. W głębi sceny, wysoko na rusztowaniu, widać blady zarys szamoczących się postaci. Ktoś kogoś dusi. Nagle rozlega się przeraźliwy wrzask. Gaśnie światło. - Teraz potrzebuję dużo ciszy, dajmy sobie z 10 sekund ciszy - dobiega z głębi sali spokojny głos Jana Klaty. To on przygotowuje inscenizację kontrowersyjnej powieści Andre Gide'a. Niedawno Klata otrzymał dwie nominacje do tegorocznych "Paszportów Polityki". Wyróżnione zostały jego dotychczasowe reżyserskie dokonania, w szczególności inscenizacja "Rewizora" na deskach Teatru im. Szaniawskiego w Wałbrzychu. Przygotowując na scenie Teatru Współczesnego własną adaptację "Lochów Watykanu" Andre Gide'a, Klata znów wraca do tematu wiary. Wydana w 1914 r. powieść Gide'a wywołała niemały skandal. Swoje pełne groteski, farsy i sensacji dzieło autor oparł na fantastycznym wątku uwięzienia pap