EN

1.02.2002 Wersja do druku

Wątrobianka a la Schwab

Trzy kobiety w kuchni. Tu, za kulisami, "na zapleczu" rzeczywistości, historii, wielkiej polityki rządzą, właśnie one, prezydentki - panie i władczynie zamkniętego w czterech ścianach mieszczańskiego światka. Każda z nich ma marzenia. Greta upa­ja się myślą o Fredku. Maryjka pragnie odnosić sukcesy na polu przepychania ustępów. A chorobliwie oszczędna Erna chce najeść się do syta wątro­bianki. Wątrobianka jest ważna także z innego powodu. Zrobiona z wątro­by i innych wnętrzności, trafia po zje­dzeniu do naszej wątroby (przychodzi na myśl tytuł innego dramatu Schwaba), kończąc bieg tam, gdzie realizuje się Maryjka. Werner Schwab stawia znak równości między tym, co jemy, czym jesteśmy, i tym, co po nas zosta­nie - wszystko to jedna wielka sterta odpadów. Okrutna to diagnoza. Schwab odziera nas ze skóry, bezlito­śnie odsłania to, co dzieje się w na­szych wnętrzach, lepiej powiedzieć, wnętrznościach, sięgając tego, co w nich tkwi. Te

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wątrobianka a la Schwab

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr Nr 1/2

Autor:

Malwina Głowacka

Data:

01.02.2002

Realizacje repertuarowe