"Ubu według Alfreda Jarry" w reż. Wiesława Holdysa Stowarzyszenia Teatr Mumerus z Krakowa na Letnim Ogrodzie Teatralnym w katowicach. Pisze Aleksandra Czapla w Gazecie Wyborczej - Katowice.
Rzecz będzie o niesoczystym soku warzywnym - choć terminologia bardziej kulinarna niż teatrologiczna, zapewniani, że zgodna z konwencją krakowskiego przedstawienia, które zaprezentowano podczas sobotniego Letniego Ogrodu Teatralnego Najpierw zza kulis wyłonił się ogromny brzuch, potem jego właściciel - Ubu w całej okazałości, ze sceny padło znamienne "grówno" i wszystko miało potoczyć się na podobieństwo paryskiej premiery roku 1896 -szaleńczo i skandalicznie. Tymczasem oglądanie spektaklu "Ubu według Alfreda Jarry" [na zdjęciu] teatru Mumerus to igraszki na huśtawce. Raz pomysłowe wzloty, następnie upadek w kilkuminutową nudę - i tak naprzemiennie, aż po rewelacyjny, absurdalny finał z "ptaszurem", łudząco podobnym do krokodyla. Wzloty scenograficzne. Inspiracja postulatami Alfreda Jarry o zbędności teatru w teatrze korzystnie wpłynęła na całość surrealistycznego kabaretu z ojcem Ubu w roli głównej. Akcja toczy się wśród kartonowych pud