Na scenie "Dorosły" teatr dzieci na ogół nie rozpieszcza. Średnio raz w sezonie wprowadza do repertuaru coś dla młodszych widzów. Ale nie zapomina o nich w grudniu i zwykle w gwiazdkowym prezencie ma też jakąś sztukę dla dziecięcej publiczności. "Wybrzeże" na swej dużej scenie przy Targu-Węglowym przypomina uroczą i zabawną historię pióra Lucyny Legut - "Złodziej serc". Rzecz bawi widzów małych i dużych, grana jest z polotem i werwą, okraszona piosenkami. Starsi boki zrywają ze śmiechu, zwłaszcza gdy zjawia się na scenie sama Lucyna Legut, niezrównana w komediowych rolach. Dzieciaki nucą piosenki i przeżywają bajkowe perypetie bohaterów. Twórczość Augusta Strindberga, choć z innej epoki - nie chce się "zestarzeć". Współczesny teatr sięga więc do niej często i chętnie. W dramatach wpisanych w inne tło obyczajowe znajdują się bowiem prawdy uniwersalne. "Panna Julia", historia miłości "pani" i służącego również nabiera takiego w
Tytuł oryginalny
Warto zobaczyć
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Gdańska nr 237