W Teatrze Dramatycznym w Gdyni "Damy i huzary", wyborna komedia Fredry. Humor mistrza nie starzeje się, wprost przeciwnie, nabiera wigoru. Jak dotąd, komedie Fredry bawią lepiej niż toporne angielskie farsy. Dają też pole do popisu aktorom. Tutaj, w roli Majora, oglądamy czołowego amanta scen Trójmiasta - Stefana Iżyłowskiego. Mimo to waham się, czy mogę to przedstawienie polecić - na pewno nie miłośnikom tradycji. Reżyser Zbigniew Wróbel uparł się bowiem, żeby tekst Fredry wzbogacić i poprawić (!!!). Występuje chór wieśniaków śpiewających sprośne kuplety.
Tytuł oryginalny
Warto - nie warto
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Wybrzeża nr 246