Mamy już poza sobą IV Warszawskie Spotkania Teatralne. Impreza ta zdobyła sobie uznanie stołecznej publiczności. Bilety na wszystkie przedstawienia zostały wyprzedane na długo przed początkiem Spotkań; mimo iż niektóre spektakle powtarzane były dwukrotnie, wiele osób odeszło z kwitkiem od kasy Teatru Dramatycznego, gdzie odbywał się przegląd. Ta coroczna konfrontacja przedstawień z różnych ośrodków zaczyna odgrywać coraz poważniejszą role w naszym życiu teatralnym. Jak wiadomo, Warszawa nie ma monopolu na dobry teatr i wybitne przedstawienia, a ostatnio tak się dzieje, że częściej można zobaczyć coś interesującego na scenach pozastołecznych niż na stołecznych. Tak więc spotkania są okazją nie tylko do zapoznania się z tym, co się gdzie indziej dzieje, lecz również do porównań. Nic tedy dziwnego, że na widowni widziało się tak wielu ludzi teatru: dyrektorów, reżyserów, aktorów. Obejrzeliśmy w tym roku sześ
Tytuł oryginalny
Warszawskie Spotkania Teatralne
Źródło:
Materiał nadesłany
Zwierciadło nr 52