EN

1.02.1981 Wersja do druku

Warszawskie premiery (fragm.)

A jednak coś się ruszyło. Naj­ważniejszym wydarzeniem wydaje mi się premiera sztuki Edwarda Radzińskiego o Łuninie, zrealizowana przez Piotra Cieślaka na scenie Te­atru Dramatycznego m. st. Warsza­wy. Pisała już o niej na łamach "Życia Literackiego" Maria Woś w związku z premierą wrocławską. W Warszawie utwór nabrał pełnej wy­mowy nie tylko dzięki inteligentnej reżyserii, lecz przede wszystkim dzięki znakomitej grze Zbigniewa Zapasiewicza, wysuwającego się obecnie zdecydowanie na czoło ak­torstwa polskiego. Piotr Cieślak dał przedstawienie bardzo skromne, unikające efektów, prawie ascetycz­ne. Pusta scena, niewielka ilość rek­wizytów, dwa plany pozwalające ukazać tło wydarzeń i ich sedno. I wszystkie światła skoncentrowane na postaci bohatera. Jest to spektakl maksymalnie skupiony, pogłębiony, zstępujący w głąb problemów od­ważnego człowieka. Apologia boha­terstwa ducha, niezłomności cha­rakteru, które manifestują się nie n

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Warszawskie premiery (fragm.)

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Literackie nr 5

Autor:

Roman Szydłowski

Data:

01.02.1981