Po raz pierwszy w tym roku odbywa się Warszawska Jesień Poezji. W zapędzonym świecie, w którym coraz bardziej liczyć się zaczyna literatura faktu, gdy prozaicy piszą anty-powieści, nagle - poezja. Ofensywnie na przekór - w słotę i deszcz - w domach kultury i w klubach książki. Inauguracja w Starej Prochowni, w gościnnym lokalu Wojciecha Siemiona. I pełna sala. Masę młodzieży. Zasłuchanej, siedzącej w kucki pod ścianami. A na podium, z czerwonymi goździkami w dłoniach: Jastrun, Jachimowicz, Urszula Kozioł i Nowak. Ich poezja recytowana przez aktorów i przez nich samych. Związek Literatów rzucił projekt, komitet organizacyjny rzecz wykonał - i chwyciło. Okazało się, że jest miejsce na tego typu imprezę, że jest wdzięczna publiczność. W Teatrze Rozmaitości premiera nowego musicalu Agnieszki Osieckiej i Andrzeja Zielińskiego "Dziś straszy". Ale naprawdę to nareszcie w teatrze przy Marszałkowskiej przestało straszyć nud
Tytuł oryginalny
Warszawska Jesień Poezji i Agnieszka
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Literackie nr 42