W III Telewizyjnym Festiwalu Teatrów Dramatycznych warszawski Teatr Klasyczny zaprezentował "Warszawiankę" Wyspiańskiego. Przedstawienie to nie miało, jak dotąd, swojej premiery w tym teatrze, a sądząc po realizacji, przygotowywane było raczej na tę odświętną okazję. Bohaterska Pieśń z roku 1831 ma swoją ważką tradycję sceniczną. Należy do tekstów nie tylko powszechnie znanych, cenionych, ale prowokujących nadal do dyskusji, konfrontacji postaw, stosunku do naszej spuścizny historycznej, analogii ze współczesnością. Ireneusz Kanicki starał się przedstawieniu nadać ton rozważań o znaczeniu symbolicznym, korelującym z naszymi niedawnymi dyskusjami o bohaterszczyźnie. Nie w pełni mu się to udało. Zabrakło tym razem dostatecznie wyrazistych racji stron, osamotnienie i rozterki Chłopickiego, jego realna wiedza i jego pycha nie trafiały tu na przeciwników dość godnych, stawiających opór na tyle zawzięty, by ambitnego wodza pokona
Źródło:
Materiał nadesłany
"Życie Warszawy" nr 167