Instytucja podległa Ministerstwu Kultury nie chciała wypłacić Michałowi Merczyńskiemu, wieloletniemu dyrektorowi Narodowego Instytutu Audiowizualnego (NInA), odszkodowania za zwolnienie go z pracy, ale właśnie przegrała z nim proces. Podatnicy zapłacą za to ponad 100 tys. zł.
Michał Merczyński [na zdjęciu], znany menedżer kultury, był inicjatorem utworzenia NInA przed 10 laty i jego szefem aż do 2017 r. Instytut digitalizował dobra polskiej kultury - m.in. spektakle, filmy i koncerty - a także koprodukował filmy i seriale, organizował festiwale, prowadził działania edukacyjne, a zbiory publikował w internetowej mediatece - Ninatece. W 2017 r. minister kultury Piotr Gliński postanowił połączyć NInA z Filmoteką Narodową, odpowiedzialną za archiwizację polskiej kinematografii, w Filmotekę Narodową - Instytut Audiowizualny. Ten manewr pozwolił mu rozwiązać kontrakt dyrektorski Merczyńskiego przed zawartą w nim datą zakończenia. Merczyński wynegocjował więc odszkodowanie. - W porozumieniu określone zostały warunki wypowiedzenia, regulujące zarówno wysokość odprawy, jak i kwestię zakończenia pełnienia obowiązków służbowych - tłumaczy Merczyński. - Umowę zatwierdziło Ministerstwo Kultury, jednak FInA nie zre