9 maja w Teatrze Powszechnym odbędzie się premiera monodramu "Zofia" Anny Wakulik w reżyserii Beniamina Bukowskiego, w wykonaniu Małgorzaty Pieńkowskiej. To opowieść o doświadczeniu matek pokolenia Kolumbów.
Ile trwa tydzień, jeśli składa się z nieustającej niedzieli? Kim są starsze panie w tramwajach? Te, których powolne ruchy ironicznie komentują młodzi i zdrowi? Co myśli trzydziestolatka, gdy bawi się z dziećmi? Do czego tęsknią panie w domu starców? Co jest w głowie czterdziestolatki, która musi pogrzebać dzieci? "Zofia" to historia jednego życia, w którym mieściło się żyć co najmniej kilka. To historia, która nie dzieje się w podręcznikach, tylko w pojedynczym istnieniu. To wreszcie historia tych, którzy musieli dać sobie radę z najcięższym zadaniem po wojennej zawierusze - z życiem. Tekst inspirowany jest biografiami matek Powstańców Warszawskich (m.in. Marii Rodowiczowej, matki porucznika Jana Rodowicza pseudonim "Anoda") Jak opowiedzieć o "Zofii"? Niezmiernie łatwo popaść w gotowe klisze, sięgając po martyrologiczną laurkę, albo - przeciwnie - lekkomyślnie odcinając się od niemodnego dzisiaj heroizmu. Prawdziwą sztuką jest odrz