Wigilijna męka karpi stała się tematem sztuki "Człowiek i karp" Artura Pałygi, którą wystawiono wczoraj [14.12] pod Sejmem. Możecie sprawić, żeby nie cierpiały - apelował Jacek Bożek, szef Klubu Gaja
Zagrali aktorzy Magdalena Popławska, Bartłomiej Topa i córka reżysera Olga Ratajczak. Wyglądało to tak: KARP: Zrobiłeś mi wigilijną drogę krzyżową. CZŁOWIEK: - Przesadzasz. KARP: - Stacja pierwsza: pojmanie w stawie; stacja druga: karp w płaszcz szkarłatny ubrany i wyszydzony, stacja trzecia: w sklepie wystawiony w wodzie brudnej, płytkiej pod ciężarem wrogiego powietrza upada; stacja czwarta: z wody wyjęty, na wagę przeniesiony, ból gwałtowny w środku; stacja piąta: metka na skórę oddychającą, żywą przyklejona, w oczach strach i ból; stacja szósta: ekspedientka z twardej bolesnej wagi go zabiera, ulga chwilowa, maleńka; stacja siódma: nowy ból, przerażenie, do siatki nylonowej włożony, dusi się; stacja ósma: im bliżej śmierci okrutnej, tym bardziej brak, brak, brak współczucia, litości, miłosierdzia, oczy mgłą zachodzą; stacja dziewiąta: wrzucony do samochodu, wciąż żyje; stacja dziesiąta: zd