EN

18.01.2005 Wersja do druku

Warszawa. Zabrakło miejsc na Sorokinie

W poniedziałek 17 stycznia w ramach cyklu "Nowa Dramaturgia" w TR Warszawa odbył się wieczór autorski Władimira Sorokina. Na widowni zabrakło miejsc.

Sorokin to głośne nazwisko w Rosji, jest autorem wzbudzających gorące reakcje powieści. I chociaż pisarz odwiedził nasz kraj po raz pierwszy, okazuje się, że ma i u nas rzesze wielbicieli. Wczoraj w TR Warszawa, gdzie w ramach cyklu "Nowa Dramaturgia" była czytana sztuka Sorokina, na widowni zabrakło miejsc. To rzecz o uzależnieniu, ale bohaterowie "Dostoevsky-trip" nie biorą narkotyków, ich narkotykiem jest literatura: Nabokov, Celine, Tołstoj, Dostojewski. Ten ostatni okazuje się dla nich śmiertelny. - Widziałem tu sympatycznych, ciepłych ludzi, którzy w ludzki sposób potraktowali moją sztukę - przyznał Władimir Sorokin, obejrzawszy próbę. O powieści "Lód" (wydanej właśnie przez W.A.B.) mówił powściągliwie: - To pierwsza część trylogii, druga część "Put' Bro" już wyszła w Rosji. Jaki będzie tytuł trzeciej, nie powiem. Całość nosi tytuł "Światło i lód". W trakcie rozmowy z czytelnikami pojawił się też temat jeszcze jednego nark

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wieczór autorski Władimira Sorokina

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Stołeczna nr 13

Autor:

Beata Kęczkowska

Data:

18.01.2005