Najpierw był olbrzymi sukces "Audiostacji Falenica", w której dziewczyny z podwarszawskiego poprawczaka opowiadały o swoim życiu w rytmach hip-hopu. A 4 czerwca wyjdą na scenę warszawskiego Nowego Wspaniałego Świata by na jedynym koncercie zaprezentować swoją twórczość publiczności w spowitym multimedialnymi projekcjami koncercie.
Najpierw był olbrzymi sukces "Audiostacji Falenica", w której dziewczyny z podwarszawskiego poprawczaka opowiadały o swoim życiu w rytmach hip-hopu. Teraz wychodzą na scenę, by opowiadać o losach zapomnianych kobiet. - Mam wrażenie, że pracuję z profesjonalistkami. To już nie są te same dziewczyny, które bawią się w śpiewanie. Chcą od muzyki czegoś więcej - mówi Lena Rogowska, inicjatorka projektu w Falenicy. W ramach akcji "Audiostacji Falenica" umożliwił on podopiecznym Schroniska dla Nieletnich i Zakładu Poprawczego w Warszawie-Falenicy wyśpiewanie trudnych, często wstrząsających realiów ich życia w rytm hip-hopu. Więzienie, głodówka, kroplówka izolatka Tym razem dziewczyny stanęły przed jeszcze trudniejszym zadaniem. Ubrały w słowa i hip-hopową muzykę biografie kobiet zapomnianych przez historię, często tych, o których same usłyszały po raz pierwszy. Ich bohaterkami zostały m.in. królowa Jadwiga, Maria Curie-Sk�