Z okazji 200. rocznicy urodzin Juliusza Słowackiego w Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie zorganizowano wystawę "Juliusz Słowacki w podróży".
Wystawa w chronologicznym porządku prezentuje wojaże autora "Balladyny". Ekspozycji towarzyszą listy Słowackiego pisane do matki, a także utwory związane z miejscami jego wędrówek. Podróż zaczynamy od Krzemieńca, czyli miejsca narodzin Juliusza Słowackiego. Potem jesteśmy w Wilnie, mieście do którego matka Słowackiego wyjechała wraz z jego ojcem Euzebiuszem. Nastepny przystanek to Warszawa, do której Słowacki przyjechał po ukończeniu studiów prawniczych na Uniwesytecie Wileńskim. W 1829 roku rozpoczęły się jego zagraniczne podróże. Londyn, Szwajcaria, Grecja, Egipt, Syria, Jerozolima- to miejsca do których dotarł. Ostania sala opowiada o pobycie Słowackiego we Francji. Zdaniem kuratorki wystawy Jolanty Pol, to podróż dość prztłaczająca, bo Słowacki dość smutnym głosem woła do ojczyzny: "Ojczyzno moja, może wszyscy wrócą na twoje pola, ale ja nie wrócę". Słowacki czuł wtedy, że śmierć będzie silniejsza - przypomina Jolanta Pol.