W sobotę, 23 lutego w Teatrze Powszechnym odbędzie się wydarzenie pt. "W Polsce nie ma faszyzmu". Będzie to dzień rozmów o prorównościowym aktywizmie społecznym i zagrożeniach związanych z radykalnymi ideologiami.
Idea i program wydarzenia Czy pamiętacie jeszcze głośny reportaż poświęcony działaniom naszych rodzimych środowisk nacjonalistycznych, organizujących "urodziny Adolfa Hitlera"? Od jego emisji minął niewiele ponad rok. W mediach publicznych pojawiły się szybko informacje bagatelizujące to zdarzenie i sugerujące, że to "ustawka", element spisku środowisk centro-lewicowych. Jednym z autorów reportażu zainteresowała się nawet ABW. Dokładnie 11 listopada, w stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości, przez ulice Warszawy przeszedł największy dotychczas marsz nacjonalistów, marsz, w którym - oczywiście oprócz dziesiątek tysięcy rodzin z dziećmi - szli politycy partii rządzącej, ramię w ramię m.in. z Obozem Narodowo-Radykalnym, a także radykalnymi organizacjami nacjonalistycznymi z całej Europy, m.in. Forza Nuova. 27 stycznia, w trakcie obchodów 74. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz, pod bramą muzeum zebrała się grupa prawicowców