Reżyser Roberto Lagana Manoli przygotowuje w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej "Aidę" Giuseppe Verdiego.
W spektaklu, którego premiera odbędzie się w niedzielę, nie będzie ani słoni, ani tłumu statystów. Będzie tak nie tylko dlatego, że w teatrze działają kontrolerzy z Ministerstwa Kultury, analizujący katastrofalny stan finansów największej polskiej sceny. "Aidę" Giuseppe Verdi skomponował w 1871 r. z okazji otwarcia Kanału Sueskiego i stąd też bardzo często bywa inscenizowana jako wielkie widowisko plenerowe z udziałem żywych zwierząt i wielkiej armii faraona powracającej ze zwycięskiej wojny. Reżyser Roberto Lagana Manoli chce jednak pokazać ją inaczej. - To kameralna opowieść o miłości - powiedział na wczorajszej konferencji prasowej. - Są w niej tylko dwie duże sceny zbiorowe, reszta rozgrywa się między trójką bohaterów, którzy na dodatek swe uczucia skrywają przed światem. Roberto Lagana Manoli pracuje głównie w teatrach włoskich. Jest artystą wszechstronnym, nie tylko reżyserem, także scenografem i autorem oświetlenia. Taki