- Chciałem, żeby pachniało to knajpą z lat 50. Dlatego do współpracy zaprosiłem pianistę Gienia Majchrzaka. To jeden z najlepszych muzyków i aranżerów, jakich znam. Opłynął cały świat, muzykując na statkach, i grał w amerykańskich orkiestrach - mówi Stasiek Wielanek o "Warszawie w piosence" - płycie i recitalu w Teatrze Kamienica.
"Warszawa w piosence" to wiązanka utworów przedwojennych, okupacyjnych i tych, które Stasiek Wielanek skomponował w ostatnich latach. Materiał idealnie nadaje się do grania na scenie teatrzyku muzycznego, w takim też celu został pomyślany. Od pewnego czasu Stasiek Wielanek współpracuje bowiem z Emilianem Kamińskim, aktorem i właścicielem Teatru Kamienica, który w jednej z sal otworzył scenę Nasza Warszawa, utrzymaną w klimacie warszawskich lat międzywojnia. Ozdobą miejsca jest zbiór pamiątek z epoki wyeksponowanych w gablotach. Figurki, mapy, zdjęcia, partytury i pęk akordeonów wiszących nad wejściem - przekazał je oczywiście Wielanek. Album to w sumie 22 utwory - fortepian Gienia Majchrzaka i głos Wielanka. Poza tym są akordeon, gitara i bas. - Nasze recitale w Teatrze Kamienica mają zaczynać się od piosenek najstarszych, a kończyć na współczesnych - mówi Stanisław Wielanek. Płyta ustawiona jest nieco inaczej. Najstarszym utworem jest "