EN

26.01.2012 Wersja do druku

Warszawa. Wdechy 2011 - nominacja dla Krzysztofa Pastora

Wyjechał z Polski w 1982 roku, wrócił trzy lata temu. Przez ten czas zmieniło się w Polsce wszystko. Najmniej - balet. Krzysztof Pastor udowadnia, że jednak możemy dogonić taneczną Europę.

Kiedy ogłoszono, że Krzysztof Pastor zostanie dyrektorem baletu, w środowisku tanecznym mówiło się, że nie mogło być lepszej decyzji. Od razu postawił jeden warunek: zespół musi zyskać niezależność. I tak się stało - od trzech lat nosi nazwę Polski Balet Narodowy. Chciał tym symbolicznym wyodrębnieniem ze struktur Teatru Wielkiego - Opery Narodowej podkreślić, że warto zwrócić uwagę na tancerzy. Krzysztof Pastor buduje zróżnicowany repertuar. - W Polsce panuje romantyczne podejście do spektakli baletowych. Musi być w nich miłość, zazdrość, śmierć - pokazane z przesadą jak w filmie niemym. W klasyce, np. w tradycyjnym "Jeziorze łabędzim", jest kilka ciekawych ról solowych, a pozostałe? Halabardy i statystowanie. Wystawianie tylko klasyki to marnowanie karier, wygaszanie kreatywności tancerzy - mówił w jednym z wywiadów. Próbuje utrzymać równowagę między trzema nurtami: klasyką, czyli spektaklami baletowym jak "Kopciuszek", na któr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ciało sportowca, dusza artysty

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Stołeczna nr 21

Autor:

Izabela Szymańska

Data:

26.01.2012