Na dwa wieczory Ogrody Muzyczne przeniosą widzów do Walencji. W sobotę i niedzielę obejrzymy "Złoto Renu" Richarda Wagnera zrealizowane w tamtejszej Operze przez Carlosa Padrissę oraz katalońską grupę La Fura dels Baus.
Tych, którzy lubią tradycyjny teatr, należy uprzedzić, że nie będzie to zwykłe widowisko. Działająca od 30 lat La Fura dels Baus zdobyła światową sławę dzięki niekonwencjonalnym inscenizacjom. Tworzy teatr pełen zaskakujących pomysłów i odniesień do współczesności, nawet jeśli tworzywem są klasyczne dramaty i opery. Ich spektakle bywają brutalne, zawsze są dynamiczne, są w nich elementy cyrkowych akrobacji. Takie też jest "Złoto Renu" wystawione w 2008 r. w Palau de les Arts "Reina Sofia" w Walencji uznawanej za najnowocześniejszy teatr operowy w Europie. Znakomita jest także strona muzyczna przedstawienia, ale też pieczę nad nią sprawował jeden z najlepszych dyrygentów Zubin Mehta. Dlaczego "Złoto Renu", będące pierwszą częścią "Pierścienia Nibelunga" niemieckiego kompozytora Richarda Wagnera, znalazło się w programie tegorocznego festiwalu, który poświęcony jest kulturze szwedzkiej? Tworząc bowiem tak bardzo germańskie dzie