Minister kultury i dziedzictwa narodowego nie może wydawać zarządowi TVP S.A. wiążących poleceń dot. prowadzenia spraw spółki, stąd też nie odpowiada za wyniki oglądalności i za inne działania spółki - powiedział w czwartek w Sejmie wiceminister kultury Paweł Lewandowski. Odpowiadał na pytania posłów w sprawie "radykalnego spadku oglądalności telewizji publicznej".
Wiceminister kultury przypomniał, że zgodnie z Kodeksem spółek handlowych, to "zarząd prowadzi sprawy spółki i ją reprezentuje, czyli nie minister". - Zarząd TVP S.A. samodzielnie realizuje tzw. czynności zwykłego zarządu, w których mieszczą się m.in. kwestie dotyczące kształtowania treści audycji i programów telewizyjnych oraz ponosi za nie odpowiedzialność - wyjaśnił. Dodał, że "minister kultury i dziedzictwa narodowego działający jako Walne Zgromadzenie TVP S.A., na podstawie Kodeksu spółek handlowych, nie może wydawać zarządowi wiążących poleceń dotyczących prowadzenia spraw spółki, stąd też nie odpowiada za wyniki oglądalności i za inne działania spółki". I dodał, że minister "nie został wyposażony w instrumenty prawne umożliwiające wpływanie na decyzje zarządu TVP S.A. dotyczące emisji i oglądalności, nie inicjuje czynności związanych z kształtowaniem treści audycji i programów oraz nie zajmuje się ich oceną".