Spektakle, koncerty i debaty związane z sytuacją na Ukrainie odbywać się będą od 19 października w warszawskim Teatrze Powszechnym im. Zygmunta Huebnera. Cykl wydarzeń zaplanowano pod hasłem "O co się zabijać? Wojna. Pokój. Ukraina".
Jak podkreślił podczas środowej konferencji prasowej w Teatrze Powszechnym jego dyrektor Paweł Łysak, teatr - nawiązując do myśli swojego patrona, Zygmunta Huebnera - chce być "teatrem, który się wtrąca", zabierając głos w sprawach społecznych i politycznych. - Mam poczucie, że cały czas możemy i powinniśmy coś robić. Za naszą wschodnią granicą giną ludzie. To coś, co może skłaniać do współczucia, refleksji, odczuć braterskich. Powinniśmy patrzeć w tamtą stronę tak, jak 25 lat temu świat patrzył na nas - mówił Łysak. - Jesteśmy teatrem, więc możemy rozmawiać, robić przedstawienia, koncerty, patrzeć na swoją postawę. Tego nie wolno zostawić w rękach polityków. Jeśli się zostawi, zabraknie wartości, idei, ciepła i sympatii. Stąd taka próba stworzenia szerokiego projektu - tłumaczył genezę programu "O co się zabijać? Wojna. Pokój. Ukraina". Wydarzeniom na Ukrainie będą poświęcone dwie najbliższe premiery w Powsze