Sławomir Narloch po raz pierwszy reżyseruje w Teatrze Narodowym. Na dużej scenie przygotowuje muzyczne przedstawienie Alicji Kraina Czarów na motywach słynnych powieści Lewisa Carrolla, spektakl dla dzieci – choć niektórych dorosłych.
Rozkosz i potęga wyobraźni, piękno niedorzeczności, absurdalny humor. „Bohaterowie, razem z widzami, będą odkrywać sensy… i bezsensy, niespodzianki, tajemnice – mówi Sławomir Narloch. – Tu i teraz – dziś jest czas na Alicji Krainę Czarów, opowieść o pamięci i fascynującej rzeczywistości pełnej zagadek i paradoksów”.
Podążając za Carrollem, reżyser bada różne koncepcje świata, testuje względność czasu i przestrzeni. Tworzy szalony sceniczny świat muzycznego widowiska z wieloosobową obsadą, śpiewem, tańcem, muzyką wykonywaną na żywo.
Kluczowe role odgrywają tu pamięć i czas; odwieczne pragnienie powrotu do świata dzieciństwa, do osobistych głęboko skrywanych doświadczeń i wspomnień, których siła może zaskakiwać. „Często chcielibyśmy zatrzymać jakąś piękną chwilę – podkreśla Narloch – nasycić się nią, nacieszyć, przytrzymać przy sobie jak najdłużej. Ale nie, to przecież niemożliwe, zawsze trzeba dalej i dalej… Jesteśmy skazani na gonitwę. Obracamy się na tarczy zegara, trzymamy się kurczowo wskazówek, próbując stawić opór, zatrzymać czas – choć na chwilę. Właśnie w tym dopatruję się piękna naszego życia, chłodnego piękna”.
Premiera: Sala Bogusławskiego, 4 marca, godz. 19.00