Po ostatnich decyzjach związanych z TVP nie ma już złudzeń, że ustawa medialna, przygotowywana przez tzw. środowiska twórcze nie doczeka się finału w tej kadencji sejmu, a nawet w ogóle.
- To jest zły projekt - mówi szefowa komisji kultury Iwona Śledzińska-Katarasińska. - Zakłada, że władze mediów publicznych będą wybierały tak naprawdę środowiska twórcze i producenci. Oni chcą dla siebie odebrać władzę politykom, a media powinnhy być publiczne. Czy wobec tego PO ma wizje tych nowych mediów publicznych? - Prowadzę konsultacje w tej sprawie i w kampanii wyborczej pokażemy sowje pomysły, z których część opierać się będzie na tych zawetowanych przez Lecha Kaczyńskiego. Opracowujemy docelowy mocel odcięcia mediów od polityki - zapewnia Śledzińska-Katarasińska. Jan Dworak ma swoje nadzieje: - Przygotowaliśmy w KRRiT dokument opisujący priorytety Krajowej Rady na najbliższe trzy lata. Po wyborach przyjdzie czas na porozumienie zainteressowanych środodwisk, które przełoży się na akty prawne regulujące wybór władz i finansowanie mediów publicznych.