Urodziny najstarszej warszawskiej sceny lalkowej odbędą się na olśniewającym przepychem kostiumów hiszpańskim dworze. Zapowiada się obiecująco.
Marcin Jarnuszkiewicz, twórca teatru plastycznego, ceniony scenograf wraz z autorką kostiumów Joanną Braun nie bez powodu sięgnęli właśnie po "Urodziny infantki". I bynajmniej nie tytuł baśni, powstałej w 1888 r., ostatecznie przekonał adaptatora i reżysera. Wysmakowany literacko tekst Oscara Wilde'a potaktował on jako punkt wyjścia do spektaklu, w którym w pełni wykorzystana została magia teatralnej sceny. Pomost do widza Teatr Lalka ma ambicję wychowywania widza. Od najmłodszych lat oswaja go z bogactwem teatralnych form i uczy wrażliwości nie tylko na treść, ale i sposób jej przedstawiania. Tak jest i tym razem. Jarnuszkiewicz nie opowiada historii, ale oddziałuje na zmysły i uczucia widza. - Tylko chwilę miałam wątliwości, czy wyrafinowany język Wilde'a sprawdzi się na współczesnej scenie - mówi Joanna Rogacka, kierownik artystyczny Lalki. Reżyser znalazł jednak sposób na literaturę: włączył słowa w plastyczny obraz Rozg