EN

3.10.2012 Wersja do druku

Warszawa. Ukaże się powieść Doroty Masłowskiej "Kochanie, zabiłam nasze koty"

To książka o dramacie sytości - powiedziała PAP Dorota Masłowska o swojej najnowszej powieści "Kochanie, zabiłam nasze koty", która ukaże się w połowie października.

PAP: W najnowszej powieści "Kochanie, zabiłam nasze koty" zaskakuje Pani wyraźnym uspokojeniem stylu, złagodzeniem kontestacji rzeczywistości. Wydaniom obu wcześniejszych Pani powieści towarzyszyła aura skandalu, nie obawia się Pani utraty tytułu enfant terrible polskiej prozy? Dorota Masłowska: Kontestacja rzeczywistości jest, ale rozgrywa się na innym poziomie, nie językowym. Ta dość klasyczna narracja była dla mnie odmianą, wyzwaniem. Skandal bardzo się zdewaluował, czym właściwie w tej chwili jest? Tym, że ktoś pokaże wargę sromową? Skandal to tandeta, niezbyt gustowne emocje publiczności, na które nie mam już ochoty. Ta książka będzie skandalicznym brakiem skandalu. Myślę jednocześnie, że żadna maniera, którą przyjmuję nie jest trwała, to wszystko są takie przebieranki, eksperymenty. Moim głównym celem przy pisaniu książki nie jest wywołanie jakiejś reakcji medialnej, a sprawienie sobie samej przyjemności. PAP: Jeżeli

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

PAP

Autor:

Agata Szwedowicz

Data:

03.10.2012