Janina Paradowska, znana komentatorka tygodnika "Polityka", w weekend zadebiutowała w sztuce teatralnej.
Dziennikarka wystąpiła w spektaklu "Nie teraz, kochanie" w teatrze Kwadrat. Zagrała panią Frencham, kobietę, która przychodzi do sklepu futrzarskiego kupić futro z ocelotów. Gdy szuka miejsca do parkowania, gubi męża. W sobotnich i niedzielnych przedstawieniach zastąpiła na scenie Barbarę Rylską, która występuje w Kwadracie w tej roli na co dzień. Rola dla Paradowskiej jest nagrodą od branżowego miesięcznika "Press", który w tym roku postanowił uhonorować dotychczasowych laureatów plebiscytu Dziennikarz Roku. Paradowska zmieniła spektakl w happening. Włączyła własne kwestie. - Czy to hotel sejmowy? - zapytała na widok dwóch półnagich pań na scenie. Andrzej Morozowski prowadzący programy "Teraz my" w TVN i "Skaner polityczny" w TVN24, z wykształcenia teatrolog, po przedstawieniu wypowiada się na temat roli Paradowskiej z zachwytem. - Zagrała świetnie! Urzekła śmiałością, odwagą i dystansem do samej siebie - mówi. - Boję się, że J