Kilkadziesiąt imprez gejowsko-lesbijskich w ciągu tygodnia, a na finał wielka parada. - To szansa, by odmienić Polskę - mówią organizatorzy. Przy organizacji PrideHouse pomogły ambasady Danii, Szwecji, Holandii, Belgii. Ambasada Luksemburga zaprosiła wczoraj warszawiaków do Teatru Nowego na przedstawienie "Coming out".
Nowy Wspaniały Świat zamienił się na tydzień w Pride House, czyli Dom Dumy. To tu będzie główne centrum festiwalowe EuroPride. Tu odbędą się debaty naukowe i społeczne, projekcje filmów, wystawy. W sobotę na inauguracji w górę poleciały setki balonów w kolorach tęczy - symbolu międzynarodowego ruchu gejowskiego. - To wyjątkowy czas dla nas - mówił Jan Świerszcz z Kampanii przeciw Homofobii, koordynator Pride House. - Napiszcie na tych balonach swoje marzenia, nadzieje, jaka Polska ma być. Kilkadziesiąt osób chwyciło za mazaki. Krzysztof, szesnastoletni licealista, napisał: " Mamo, tato, jestem gejem. Miłość to miłość". Magdalena Stefan napisała: "Adopcja dzieci przez związki homoseksualne". Hasło Kuby Plisa z balonu: " Bóg kocha homo". Tomasz Bączkowski, prezes Fundacji Równości organizującej EuroPride, przemawiał: - Ten festiwal to wydarzenie bez precedensu w historii naszego kraju. To czas przełomu, zważywszy że jeszcze pięć