Warszawska Opera Kameralna nie zwalnia tempa. 20 kwietnia premiera słynnego "Uprowadzenia z seraju" Wolfganga Amadeusza Mozarta w reżyserii Jurija Aleksandrowa, dyrektora opery kameralnej w Sankt-Petersburgu.
- Zdecydowałem się na współpracę z Warszawską Operą Kameralną, bo w tym teatrze muzyka jest na najwyższym poziomie - mówi "Codziennej" rosyjski reżyser. Żadne honoraria nie zmuszą artystów do tego, by odkryli swoją duszę. A jeśli się to uda, to jest to największy sukces - odpowiada na nasze pytanie Aleksandrów. - Zdążyłem się przekonać, że polska publiczność jest bardzo inteligentna. Przychodzi tu dla muzyki, a muzyka w Warszawskiej Operze Kameralnej jest na najwyższym poziomie - dodaje reżyser. Nie tylko współpraca z Rosjaninem wyróżnia inscenizację, która wejdzie do repertuaru teatru 20 kwietnia. Podczas wczorajszej konferencji prasowej Alicja Węgorzewska-Whiskerd, dyrektor opery, z dumą opowiadała o scenografii i kostiumach do spektaklu. Odpowiedzialny za nie Paweł Dobrzycki przyznał, że niewielu jest dyrektorów teatrów, którzy wysyłają swoich charakteryzatorów po materiały do... Stambułu. - Na słynnym tureckim targu zdobyliśm